wtorek, 7 lutego 2012

Czasem tak bywa...

W poprzednim poście wspominałam, że zawisły na de mną czarne chmury. Nigdy nie wspominałam o swojej pracy, bo i nie było takiej potrzeby wszystko układało się dobrze po urodzeniu syna otworzyłam firmę transportową i zatrudniłam jednego pracownika do rozwozu towaru na sklepy, pracował u mnie 3 lata i naprawdę byłam z niego bardzo zadowolona aż do nie dawna kiedy to oświadczył mi, że się zwalnia i będzie jeździł z tym samym towarem ale dla konkurencji podbierając mi wszystkich moich odbiorców. Teraz nie pozostało mi nic innego jak samej rozwozić towar i od nowa zdobywać klientów. Obecnie sytuacja nie wygląda za ciekawie, bo w końcu to jego widywano każdego dnia na sklepie a nie mnie, do tego dochodzą wyrzuty sumienia, że muszę konkurować z osobą dobrze mi znaną i lubianą. Wygląda na to, że sprawdza się powiedzenie, że w interesach nie ma przyjaźni. Całe szczęście, że obok mnie mieszka ciocia, która zgodziła się przypilnować synusia pod moją i męża nieobecność. Spotkały mnie również miłe niespodzianki, niedawno wygrałam candy u Isabell ale pochwalę się jak paczuszka dojedzie :))) Dzisiaj dostałam przesyłkę od cudownej osoby jaką jest Jola w paczce były dwa worki resztek koronek, którymi zechciała się ze mną podzielić i dodatkowo takie śliczności.   

Jolu kochanie dziękuję!!!!!! 
 Podusie zrobiłam w styczniu na wyzwanie 12/12  

Jakiś czas temu w tym sklepie zrobiłam zakupy i zauroczona wisiorkami jakie robi Natalka zrobiłam swój własny:)))
do wykonania tego wisiorka nie trzeba mieć żadnych zdolności wystarczy połączyć dwa elementy :))

  a do pierścionka użyłam tylko kleju :))


Dziękuję Wam za wszystkie komentarze, gdy cały świat obraca się przeciwko fajnie jest wiedzieć, że jesteście obok :)))) Buziaki!!!!!!!!

17 komentarzy:

  1. Super prezenty dostałaś ,trzymaj się i nie daj się,pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. nie poddawaj sie i walcz o swoich klientow w koncu oni sie zoreientuja ze pracownik Cie oszukal bo na pewno bedzie mial inna firme. Na poczatku moze Ci byc ciezko, ale sie nie zniechecaj, bedzie dobrze.
    Slicznosci dostalas

    OdpowiedzUsuń
  3. Marzycielko, będzie dobrze:-**
    Podusia cudowna a biżuteria super!!
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  4. Głowa do góry - jutro będzie lepiej. Trzymam kciuki, abyś odzyskała swoich klientów i żeby wszystko się dobrze ułożyło.
    Podusia śliczna, dekoracyjna, ale biżu tez zrobiłas super - grunt to pomysły :))

    OdpowiedzUsuń
  5. powiem otwarcie ten facet to świnia !
    stali klienci na pewno nie zrezygnują z Twoich usług przynajmniej ja bym nie rezygnowała bo nie zmienia się firma tylko kierowca :-) a ta nowa firma ??? długo jest na rynku ? jest realnym zagrożeniem ? tak czy siak dasz radę :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj, przykro, gdy nas ktoś , kogo długo znamy wystawia do wiatru..
    Ale nie daj się, być może to, że sama musisz na nowo zdobywać rynek- przyniesie większe korzyści, czego Ci życzę:)

    Podusia błękitna śliczna;)
    buziaki, K.

    OdpowiedzUsuń
  7. .....życzę Ci wszystkiego dobrego -powodzenia w prowadzeniu interesu:)
    Jestem zauroczona haftowanym wisiorkiem,jest przepiękny;piękną paczuszkę otrzymałaś:)przesyłam serdeczności

    OdpowiedzUsuń
  8. Anetko bardzo bardzo mi przykro :( Brakuje słów niestety. Ludzie są beznadziejni ale ja wierzę, że sprawiedliwość istnieje i nikomu na ludzkiej krzywdzie niczego nie przybędzie!
    Świetnie, że miłe rzeczy też Cię spotykają :)
    Wisiorek jest śliczny :) ściskam mocno :*

    OdpowiedzUsuń
  9. oj wspolczuje trosk i nerwow - ale trzeba wierzyc,ze bedzie dobrze. napewno. grunt,ze plan dzialania jest :) 3maj sie

    OdpowiedzUsuń
  10. BARDZO CI WSPÓŁCZUJĘ...CÓŻ LUDZIE PRZY KONTAKCIE Z FINANSAMI TRACĄ POCZUCIE LOJALNOŚCI...PRZYKRE...A WISIORKI ZROBIŁAŚ CUDNE...MAM TEŻ TE ZAWIESZKI-MEDALIONY...MOŻE I JA COŚ WYSZYJĘ...

    OdpowiedzUsuń
  11. Współczuję Ci ogromnie. Niestety w biznesie nie ma miejsca na sentymenty, też nie raz tego doświadczyłam. Biżuteria śliczna, bardzo mi się podoba ten medalion z serduszkiem. Głowa do góry, dasz sobie radę :-) Pozdrawiam ciepło :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kurcze to przykre, że tacy ludzie istnieją :(
    Trzymam kciuki za powodzenie twojej firmy !!!
    Wisiory superaśne...
    Pozdrawiam serdecznie ...

    OdpowiedzUsuń
  13. Przykra sprawa, i jak tu ufać ludziom... :/ Marzycielko mam nadzieję, że wszystko się ułoży... Super prezenty dostałaś, podusia śliczna i medalioniki też! :) A jeśli masz ochotę to zapraszam do mnie po wyróżnienie :) Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  14. Przykro mi ze zycie tak Ci sie pogmatwalo. Tak juz jest ze zycie czasem bywa wredne...Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  15. Faktycznie, przyjaźnie w pracy nie zawsze wychodzą na zdrowie. Wierzę, że podniesiesz się z tego. Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia.

    OdpowiedzUsuń
  16. Wspolczuje ci tej nieprzyjemnej sytuacji i bede trzymac kciuki,zeby wszystko ci sie ulozylo:))
    A podusia,wisiorek i pierscionek sa sliczne:))
    Pozdrawiam Asia

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedzinki i miłe słowa :))