Pół roku temu pisałam o przeprowadzce naszego Moriska do nowej stajni, jak się okazało nie najlepiej czuł się w nowym otoczeniu, które nie najlepiej go przyjęło, często zdarzało się, że był pogryziony bądź skopany przez inne konie a na dodatek brak ciągłego dostępu do zielonych łąk sprawiało, że zrobił się koniem bardzo smutnym i osowiałym, co było widać w jego oczach. Od miesiąca Moris mieszka w nowej stajni gdzie stoi tylko on i jeszcze jedna klaczka, mają ogromne pastwisko tylko dla siebie i trawy pod dostatkiem a w jego oczach zobaczyłam radość i chęć do życia :))) Te doświadczenia są dowodem na to, że nie tylko ludzie chcą godnie mieszkać i żyć ale i zwierzę jest istotą myślącą i czującą....
Moris to ten pierwszy z lewej
Mam nadzieję, że dalej tak będzie i zostaniemy tam na dłużej :))) Pozdrawiam Was serdecznie!!! Dziękuję, że mnie odwiedzacie :)))
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Przepiękny koń, przecudny :D
OdpowiedzUsuńBoże, jak pięknie!!! Szczegolnie na drugim zdjęciu - cudo!
OdpowiedzUsuńPrawdziwy przystojniak :)
OdpowiedzUsuńpiękne i wzruszające to co napisałaś, dobrze, że jest teraz szczęśliwy ;)))
OdpowiedzUsuńbuźka!
Piękny zwierzak! Dobrze, że teraz jest w lepszym miejscu, na pewno wie, że chcesz dla niego dobrze :) Pozdrawiam ciepło! :)
OdpowiedzUsuńTo wspaniale, że znaleźliście dla niego lepszy dom.
OdpowiedzUsuńJAK TO DOBRZE,ZE MORISEK JEST SZCZĘŚLIWY:))-A JAKI ON PIĘKNY!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńCudowny jest.... Ja uważam, że czuje się tam wspaniale (widać na foteczkach). A i otoczenie wygląda na piękne :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny konik.Na pewno jest szczęśliwy.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia
OdpowiedzUsuńPiękny jest!I oby już dobrze trafił:)
OdpowiedzUsuńWcale mu sie niedziwie,ze w tamtej stajni mu sie niepodobalo.To nie jest przedmiot ktoremu wszedzie dobrze tylko istota czujaca i bardzo rozumna i swoje zdanie tez powinna miec:))
OdpowiedzUsuńCiesze sie,ze teraz mu dobrze i ma fajna towarzyszke:P Swoja droga przystojniak z niego:))
Pozdrawiam Asia
Jaki piękny!!! :)
OdpowiedzUsuńJuż na zdjęciach widać, że jest szczęśliwy:)
Przecudne zdjęcia!!Konie są niesamowite!!Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńPrzepiękny koń, cudne zdjęcia!! Anetko, pięknie tam u ciebie! :)) Kochana, raz jeszcze ogromnie dziękuję za twoje dobre serce i zajrzyj na maila, proszę :)) Ania
OdpowiedzUsuńtak- zwirzaki też chcą być kochane i akceptowane a niestety czasem nie umieją nam tego powiedzieć i trzeba samemu się domyślać przyczyny smutnej miny.
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana i pozdrawiam milunio.papa
OdpowiedzUsuńWspaniały konik :) i jak dobrze, że ma taką Właścicielkę, która dba o jego dobro!
OdpowiedzUsuńPiękne konie :)
OdpowiedzUsuńnie ma nic piękniejszego niż błysk w oku swojego ulubionego kopytnego :) znam to i kocham
OdpowiedzUsuńswoją drogą piękny koń...
OdpowiedzUsuń